Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeMoim zdaniem puchar BMW jest dużo atrakcyjniejszą ofertą. Lepszy motocykl, więcej wyścigów i torów, brak wymagań typu kombinezon danej marki no i nagrody przy okazji dużo lepsze...
Odpowiedztaaaa, a koszt uczestnictwa dla szejków naftowych. 100 000 za sezon to wg oficjalnego cennika Sikory + extrasy i wychodzi pewnie ze 130 tysi... to za taką kasę to ja sam sobie nagrodę ufunduję;)
OdpowiedzNo nie udawaj że jestes sierotką zagubioną wsród wilków.Sikora jest drozszy ale wiesz na co mozesz liczyćNagroda jest konkretna.Grandys natomiast proponje zestaw czesci którymi chandluje,a nagrodę ufunduje jak sie zorientuje ile przytnie na frajerach....
OdpowiedzHandluje, a nie chandluje. To po pierwsze. nagrody może wygrać pierwsza trójka, a większość amatorów nie ma szans na jakiekolwiek nagrody. A jeśli chodzi o pojeżdżenie to zabawa jest równie dobra jeśli wykłada sie 30 tysięcy i 130 tysiecy.
OdpowiedzJak wykłada się 30 tys.pln to nie jest zabawa tylko ruletka .W motocyklu po przebiegu 20 tys.kilometrów zdjetym z ulicy cos się ukreci napewno.Dlatego te 30 tysi powinno byc przeznaczone na remont silnika i obsługę techniczną,a nie na wciskanie na siłe części. Tu nie wystarczy 30 tys.i kolo orientuje sie o tym w połowie sezonu. Ideą Cupu jest podstawienie nowego przygotowanego motocykla dla kola który nie ma doswiadczenia ,dla jego bezpieczenstwa.Tak jest w każdym cywilizowanym kraju.Jeżeli zas nie ma takiej możliwosci to oferowanie półśrodków pod przykrywka zabawy jest nieodpowiedzialnoscia graniczącą z kupczeniem ludzkim zdrowiem lub życiem..
OdpowiedzChyba niektorym o kasy sie w dypach poprzewracało :D
OdpowiedzAle smucisz, az przykro czytać. Dla bezpieczeństa i troski o zdrowie dajesz początkujacemu S1000RR i puszczasz go na tor? Przestan sie osmieszać. Dla poczatkujących robi sie puchary Gladius Cup (włochy), albo ER6Cup (Francja) a nie takimi potworami jak 1000RR. A co do zawodności to mój gixxer wyjezdząjąc na tor miał na zegarze 35 (!) tysiecy km. Przejeździł sezon bez żadnego urwania i awarii. Wiec zachowaj opowiadanie bajek na długie zimowe wieczory.
OdpowiedzTo nie czytaj ,ale nie mieszaj ludziom w głowie.Wsiada na S1000 RR tak samo na własną odpowiedzialność.Roznica polega na tym że ma wieksze prawdopodobienstwo że w czasie sezonu nie rozleci sie w drobny mak .Jak bylby Gladius Cup ,to pewnie bylo by lepiej zaproponowac nowy motocykl tańszy od BEEMKI,i dużo lepszą opcję od Przeszczep-Suzuki Cup ;)
Odpowiedztaaaa. Ustalny jedną kluczową rzecz. Tu na prawde nie chodzi o ściganie, a tym bardziej o bezpieczeństwo, czy niezawodność. W Polsce każdy "puchar" obliczony jest na wyssanie jak największej ilości kasy od "młodych talentów po 30tce". Te puchary, które rzecywiscie miały rozwijać talenty juz zdechły (typu CBR125). Różnica miedzy Sikorą i Grandysem polega na tym, że ten pierwszy goli tych kasiastych, a Grandys goli tych biedniejszych. Inny target po prostu ;)
OdpowiedzW końcu przemowiłes ludzkim głosem ;D No jakze by inaczej ,jest jak piszesz .Tylko w tym całym zamieszaniu nalezało by wytłumaczyc tym bogatszym i w szczególności tym biedniejszym ze jak ma sie 30 tysi na sezon to dla jego dobra lepiej żeby kupił kilka kpl opon i pojezdzil na treningi i to jest zabawa. Pozdr.:)
OdpowiedzNagrody czy pucharki?.Jak jednak nagrody to jakie?
Odpowiedz